Grześ dziękuje cioci za prezent.
- Ależ dziecko - mówi ciocia - nie ma za co dziękować...
- Ja też tak myślę - mówi Grześ - ale mama mi kazała.

Post został pochwalony 0 razy

Przed porodówką stoi tatuś i woła do żony, wychylającej się przez okno na trzecim piętrze:
- Urodziło się?
- Urodziło.
- A co? Chłopiec czy dziewczynka?
- Chłopiec.
- A do kogo podobny?
Żona macha ręką:
- Eee, nie znasz...

Post został pochwalony 0 razy

Do baru wchodzi bardzo przygnębiony mężczyzna. Podchodzi do barmana i pyta:
- Panie, byłem tu wczoraj?
- Był pan.
- Przepiłem 1.500 zł?
- Przepił pan.
- Uff! A już się bałem, że zgubiłem!

Post został pochwalony 0 razy

Post został pochwalony 0 razy

- Baco, co robicie, jak macie wolny czas? - pyta turysta.
- Ano siedzem i dumiem.
- A jak nie macie czasu?
- To ino siedzem.

Post został pochwalony 0 razy

Siedzi wieczorem baca w domu i nagle słyszy głos z podwórka:
- Baco, potrzebujecie drewno na opał?!
- Nie! - odpowiada Baca.
Rano baca wstaje, patrzy, a tu przed chałupą nie ma drewna.

Post został pochwalony 0 razy

Właściciel baru ogłosił konkurs na najsilniejszego klienta. 1000 euro dla każdego, kto go pokona. Konkurencja jest prosta: właściciel wyciśnie sok z cytryny i potem poda zawodnikowi to, co z owocu zostało. Jeśli komuś uda się wycisnąć chociaż jedną kroplę, wygra. Przez lata próbowało wielu. Kierowcy ciężarówek, mistrzowie karate, wszyscy polegli. Aż tu pewnego pieknego dnia do baru wchodzi mały, blady człowieczek w prochowcu. Mówi, że chce spróbować. W barze słychać oczywisty śmiech, ale właściciel nikogo nie dyksryminuje. Wyciska cytrynę, podaje pozostałość człowieczkowi, który dociska jeszcze 4 krople. W barze oniemienie. Właściciel wypłaca nagrodę i pyta: -Zapaśnik? Drwal?
-Nie - odpowiada zwycięzca. -Urzędnik skarbowy.

Post został pochwalony 0 razy

Post został pochwalony 0 razy

Post został pochwalony 0 razy

Post został pochwalony 0 razy

Facet przyszedł do szpitala:
- Proszę mnie wykastrować.
- Jest pan zupełnie tego pewien???
- Tak.
Po operacji budzi sie i widzi zgromadzonych wokół lekarzy. Pyta sie ich:
- I jak, operacja się udała?
- Udała się. Ale czemu pan tak postąpił???
- Niedawno ożenilem sie z ortodoksyjną Żydówką i wiecie...
- To może chciał się pan obrzezać???
- A co ja powiedziałem?!

Post został pochwalony 0 razy

Post został pochwalony 0 razy

Rozmawia dziennikarz ze znanym rabusiem:
- Jakie jest pana największe marzenie?
- Obrobić bank i zostawić odciski palców teściowej...

Post został pochwalony 0 razy

Zimowe popołudnie. Piękna dama wychodzi na spacer w futrze i spotyka na ulicy członków organizacji ekologicznej.
- Jak pani nie wstyd nosić futro zdarte z żywych norek?
- To nie norki, to poliestry.
- A czy pani wie, ile poliestrów musiało oddać życie, żeby pani miała futro?

Post został pochwalony 0 razy

Post został pochwalony 0 razy